Pairing

Pomidory po rosyjsku & Pinot Grigio

Postanowiliśmy i w tym przepisie wykorzystać obfitość darów późnego lata i przygotowaliśmy pomidory po rosyjsku. Iga sięgnęła po przepis nieżyjącego już niestety Marka Łebkowskiego, autora wielu książek kulinarnych, którego darzy wielkim szacunkiem i od wielu lat jego przepisy są dla niej inspiracją. Pan Marek pisze tak: "Nie wiem skąd wzięła się nazwa tej pysznej sałatki, bowiem jej związek z kuchnią rosyjską jest równie tajemniczy jak śledzia po japońsku z kuchnią japońską, jeżeli uda nam się zapomnieć o tej nieco egzotycznej nazwie, to pomidory w słodko-kwaśnym sosie mają wiele zalet".

Aleatico & oładki z owocami

Misją naszej działalności jest poszukiwanie smaków powiązanych zestawieniami win i potraw, ale bardzo ciekawym doświadczeniem są doznania na co dzień niedostępne - wina i potrawy niespotykane. Cieszymy się z każdej możliwości skosztowania mało znanych regionalnych szczepów oraz składników kulinarnych właściwych dla małych lokalnych kuchni. Dziś degustowaliśmy wino z odmiany Aleatico (dzięki uprzejmości Tomasza mieszkającego w Puglii, który nam butelkę sprezentował). O szczepie dotąd tylko słyszeliśmy, a nigdy wina takiego nie próbowaliśmy. Podobno jest to czerwona odmiana spokrewniona z rodziną muskatów, dlatego czasem można spotkać go pod synonimem Red Muscat. Może to być prawda, bo szczep ma tendencje do kumulowania cukru resztkowego. W przypadku gdy uprawiany jest w tak gorącym siedlisku jak Puglia, może osiągać spore zawartości cukru, a co za tym idzie również alkoholu. Erario Aleatico 2011, które dziś prezentujemy, jest w wersji słodkiej, ale nie wzmacnianej. Część gron przeznaczona do wytworzenia wina była podsuszana, a wino osiągnęło 20% alkoholu (według etykiety alkohol opisany jest jako 15%+5%). Barwa wina jest ciemna i nieprzenikniona, aromat przypominał wiśnie z likieru i słodkie liczi lub dziką różę. W smaku natomiast poza słodyczą, wyraźny był cierpki posmak owoców przypominający wina z odmiany Negroamaro. Bardzo możliwe, że wino spędziło kilka miesięcy w dębowych beczkach.

Wino do prowansalskiej zupy bazyliowej

Końcówka lata, stragany pełne dojrzałych pachnących jego darów, więc postanowiliśmy to wykorzystać. Iga wraz z koleżanką, zaopatrzone zapobiegliwie w praktyczny wózek na kółkach, wybrały się na ulubiony Rynek Łazarski. Wózek się przydał, ponieważ stragany na Rynku aż uginały się od dojrzałych warzyw i owoców.

Po powrocie do domu zabraliśmy się za gotowanie prowansalskiej "soupe au pistou", czyli zupy z bazylią. Pokrojone warzywa (marchew w plasterki, ziemniaki i cukinię w kostkę), oczyszczoną fasolkę szparagową pociętą na mniejsze kawałki i namoczoną wcześniej fasolę (w tym wypadku była to fasola z oczkiem, ale może to być również biała), poddusiliśmy z czosnkiem na oliwie zalewając następnie wrzątkiem i soląc do smaku. Po ok. 45 min. dodaliśmy grubo pokrojone w kostkę dorodne pomidory lima i dusiliśmy jeszcze ok. 20 min. Kwaśność pomidorów nie pozwoliła rozpaść się warzywom.

Czy szata zdobi wino?

Czy Wy też tak macie, że częściej sięgacie w sklepie po wino z ciekawszą etykietą? To oczywiste, że atrakcyjnie opakowany produkt kusi bardziej, a finezyjnie podana na talerzu potrawa lepiej smakuje. W przypadku etykiet win, zdarza się czasem, że etykieta nie tylko jest ładna ale do nas "mówi", przekazuje nam dodatkowe treści, poza rocznikiem, szczepem, regionem i apelacją. Wino Na Widelcu takie wina ceni, bo nie tylko można o nich więcej napisać ;) ale również można się dzięki nim czegoś nauczyć. Dziś prezentujemy wino z etykietą z pismem obrazkowym, opowiadającą o kalendarzu prac w winnicy.

 x 

Twój koszyk jest pusty