Dobrze mieć kolegów

Dobrze mieć kolegów po fachu, którzy czasem zorganizują dobre warsztaty. Ile można samemu takie organizować? ;)
Łukasz Głowacki, Wicemistrz Polski Sommelierów (2019), pod szyldem "Pij z Głową" organizuje interesujące spotkania z winem. Jedno ze styczniowych dotyczyło największej tokajskiej klasyki, win od ikony tego regionu - Istvana Szepsy'ego. O Szepsy'm i jego winach czyta się w podręcznikach, słyszy się na szkoleniach dotyczących Tokaju, ale nieczęsto można ich spróbować. Taka okazja się nadarzyła!

Szepsy Tokaji Furmint 2013
Pierwsze wino w zestawieniu i od razu "lewy prosty" - precyzyjne uderzenie i ogromne wrażenie. Wino z doskonałego rocznika, od ikonicznego producenta... i mimo podstawy, po 8 latach, w fantastycznej formie. Nos jest skupiony, delikatnie drożdżowy i jednocześnie mineralny. Dominuje żółty owoc, delikatnie przetworzony, ukazujący początek pięknej ewolucji. Usta jednocześnie kremowe i kwasowe (czyli to co lubię najbardziej).. ale przy tym bardzo precyzyjne. W smaku słodkie jabłko, pigwa, żółta śliwka i akcenty kiszonej cytryny. Świetny balans i ogromny potencjał. Chętnie bym tego wina spróbował za 5 i 10 lat. Warto dodać, że na powolną ewolucję mógł mieć wpływ nie tylko doskonały rocznik, ale też zamknięcie vinolokiem.

 

Szepsy Tokaji Furmint 2012
To samo wino, ale rok starsze. Cieplejszy rok, zamknięcie wina korkiem (a nie vinolokiem jak poprzednie) i od razu ewolucja wina jest o wiele bardziej zaawansowana. Niby rok różnicy, ale w aromacie i smaku jakby 5 lat. W nosie dojrzałe, wędzone owoce, konfitura brzoskwiniowa, herbata rumiankowa z miodem i pigwą oraz orzechy. Usta obfite, dojrzałe z imbirową pikantnością. Wino w piku.

 

Szepsy Szent Tamas Tokaji Furmint 2009
Kolejny ciepły rocznik, a wino z pojedynczej, prestiżowej winnicy Szent Tamas. Niby alkohol 15%, cukier 7,1 g/l i tylko 5,2 g/l i wydawałoby się, że wino będzie męczące... jednak nie! To wino z innego poziomu. Nos jest kamienny, dojrzały z akcentami pieczonych jabłek i kandyzowanego imbiru. Usta wprost hedonistyczne, kremowe, rozbudowane, esencjonalne, ale przy tym przyjemnie soczyste, z mineralnym finiszem. Wino kontemplacyjne.

 

Szepsy Szamorodni Tokaji 2012
Jeśli ktoś miałby się przekonać do win słodkich, to powinien to robić na winach Szepsy! Wyśmienity Szamorodni o aromacie waniliowego budyniu polanego syropem z pigwy i sernika z sułtańskimi rodzynkami. Usta pełne, ultra słodkie ale przy tym soczyście kwasowe. Na finiszu świeże figi i chutney z mango!

 

Szepsy Tokaji 6 puttonyos Aszu 2007
Czego tu nie ma!? Retoryczne pytanie. Tu jest wszystko. Wino jest kompletne. Kombinacja 258 g cukru w litrze, przełamana kwasowością 8,6 g prognozuje wspaniałe doznania. W nosie gryczany miód, daktyle, wędzona śliwka i nalewka pigwowa... ale też jest świeży niuans kwiatów rumianku. Usta tak kremowe, że można kroić nożem... albo jeść łyżeczką, chociaż kwasowość gra tu na finiszu tak pięknie, że mamy ochotę na kolejny łyk. Na czym polega metafizyczność doznań? W jednym kieliszku otrzymujemy ultra słodycz, esencję, kwasowość, pikantność, mineralność z niuansem kawy (sic!)

Ważne! Jeśli przyjdzie Wam kiedyś próbować tych win... zapomnijcie o kieliszkach do win białych (przy wytrawnych) i o kieliszkach do win słodkich... Chwytajcie za duże kielichy, żeby poczuć tą potęgę doznań.

 x 

Twój koszyk jest pusty