Kurczak po żydowsku i wino z Galilei

Czasami butelka w piwnicy czeka na swoją odpowiednią chwilę. Tak było z winem Yarden Chardonnay 2012, otrzymanym jako wyróżnienie w konkursie na Blog Roku 2014 organizowanym przez Czas Wina. Butelka czekała, czekała aż się doczekała odpowiedniej potrawy do połączenia. Iga przygotowała kurczaka po żydowsku i nic nie stało na przeszkodzie, by poeksperymentować..

POTRAWA:

Podudzia kurczaka, zakupionego na rynku łazarskim, obsmażyliśmy na oliwie. Daktyle, figi i suszone śliwki namoczyliśmy w gorącej wodzie, aby napęczniały. Nitki szafranu również namoczyliśmy. Dwie cebule pokrojone na piórka zeszkliliśmy na oliwie i wraz z owocami oraz szafranem połączyliśmy z kurczakiem. Dodaliśmy sok z całej cytryny, sól i pieprz do smaku, a pod koniec duszenia szczyptę cynamonu i otartą skórkę z cytryny. Bezpośrednio przed podaniem posypaliśmy potrawę migdałami uprażonymi na suchej patelni. Potrawa świetnie skomponowała się z kaszą kuskus.

WINO:
Yarden Chardonnay 2012 to pełne, dobrze zbudowane, beczkowane wino z Izraela. Jest typowym przedstawicielem nowo-światowego stylu tej odmiany. Sporo alkoholu 14,5%, esencjonalność i swoista "tłustość" dzięki leżakowaniu w dębowych beczkach, idą w parze z delikatną kwasowością, jak i przyjemnymi nutami dojrzałych owoców tropikalnych. W winie dominują brzoskwinie, morele, ale odnaleźć można słodką żółtą śliwkę i sporo masła i wanilii. Mimo wytrawności, jest tu sporo słodkiego owocu.

To, że duszony drób będzie komponował się z białym winem było wiadome, ale bardziej zastanawiało nas połączenie owoców z winem... Wydawałoby się, że suszone owoce, a szczególnie figi są słodkie, a nawet za słodkie dla wytrawnego wina. Nieoczekiwanie jednak, ta słodycz zupełnie nie przeszkadzała przy degustacji wina, co więcej, dzięki tym owocom wino jeszcze bardziej eksplodowało smakami.

Bardzo dobre połączenie - musicie spróbować!

Pozdrawiamy
Iga & Maciej

 x 

Twój koszyk jest pusty