Polskie wina w SPOT. 2019

Szósta edycja festiwalu polskich win w SPOT. przeszła już do historii. Jak co roku, składały się na niego inspirujące warsztaty prowadzone przez producentów, degustacja "stolikowa", podczas której można było spróbować wielu polskich win (oraz dokonać zakupów) i konkurs "Polski Korki". Każdego roku Festiwal jest świętem wina, dlatego nie mogło mnie tam zabraknąć. Jako, że byłem, widziałem, próbowałem, rozmawiałem to pokuszę się również o mały komentarz.

Konkurs "Polskie Korki 2019"
Producenci w tym roku nadesłali rekordową ilość win (ponad 160), więc jury miało co oceniać. Ostatecznie nagrody powędrowały do:

Wina musujące
Złoty Korek: Dwór Sanna Johanniter 2016

Wina białe
Złoty Korek: Turnau Riesling 2018
Srebrny Korek: Silesian Souvignier Gris 2018
Brązowy Korek: Turnau Hibernal 2018

Wina Różowe:
Złoty Korek: Turnau Rose 2017
Srebrny Korek: Słońce i Wiatr Rose 2018
Brązowy Korek: Winnica Płochockich Vinifi 2018

Wina czerwone:
Złoty Korek: Winnica Płochockich Pinot Noir 2016
Srebrny Korek: Turnau Pinot Noir 2016
Brązowy Korek: Jaworek Pino-Re 2017

Wina słodkie:
Złoty Korek: Turnau Lodowe 2017
Srebrny Korek: Turnau Szlachetny Zbiór 2017
Brązowy Korek: Jakubów Solaris 2018

Wina specjalne:
Złoty Korek: Saganum Riesling/Johanniter 2017
Srebrny Korek: Silesian Roter Riesling 2018
Brązowy Korek: Dwór Sanna Młody Pomarańcz 2018

Gratuluję wszystkim wygranym w poszczególnych kategoriach i życzę kolejnych sukcesów.


Degustacja komentowana - tzw. "śniadanko"
To już tradycja, że w sobotni poranek odbywa się komentowana degustacja 30 polskich win, ułożonych w pięć setów po 6 win (był też jeden cydr). Każdemu setowi towarzyszyła dedykowana potrawa. W tym roku autorem dań był Jakub Hamankiewicz z łódzkiej restauracji Afogato. Muszę przyznać, że Pan Jakub stanął na wysokości zadania i wykazał się niezwykłym czuciem stylistyki polskich win.

Set win musujących (od lewej):
Winnica Miłosz Grempler 2017
Winnice Wzgórz Trzebnickich Musujące Riesling 2014
Winnica Lorków Musujące 2015
Winnica Gostchorze Gostart 2018
Winnica Dworu Sanna Różowe Musujące 2017
Winnica Moderna Johanniter Późny Zbiór 2018

Z tego setu najbardziej smakowały mi dwa wina - dojrzały Riesling od Rafała Wesołowskiego z Winnic Wzgórz Trzebnickich oraz nowy rocznik Gostarta z Winnicy Gostchorze. Riesling to Pet-Nat, o intensywnym złotym kolorze. W nosie zbite jabłko, kiszona cytryna, dynia, ale też groszek strączkowy. Usta kremowe i kwasowe jednocześnie, o przyjemnym mineralnym finiszu. Gostart 2018 to kolejny raz doskonały balans cukru i kwasowości. Wino świeżo co zostało "degorżowane" i z pewnością jest jeszcze bardzo młode, ale już teraz wykazuje się subtelnym osadowym charakterem i kremowością. W smaku sporo dojrzałej gruszki i słodkiego jabłka świeżo wrzuconego do pieca z ciastem drożdżowym. Moim zdaniem Gostart najlepiej komponował się z wędzoną trocią, której towarzyszyła sałatka ziemniaczana i mus z maślanki z koperkiem. Wędzona ryba bardzo dobrze współgrała z delikatną słodyczą Gostarta, a kremowość i kwasowość wina zostały podkreślone przez maślankę.

 

Set win białych
Winnica Wieliczka Riesling 2017
Winnica Equus Passage Cuvee 2017
Winnica Kojder Souvignier Gris Premium 2017
Winnica Dworu Sanna Lasy Roztocza 2016
Winnica Jakubów Hibernal 2018
Winnica Miłosz Lauda 2018

Bardzo ciekawy set i wszystkie wina przynajmniej dobre. Szczególną moją uwagę zwróciły Passage z Winnicy Equus oraz Lasy Roztocza z Dworu Sanna. Passage to cuvee Chardonnay i Solarisa, które nie było beczkowane, ale dojrzewało na osadzie. Jest złożone, pikantne z przyjemną, dobrze zaznaczoną kwasowością. W ustach dojrzała cytryna, pomelo, ale też niuanse tropikalne i drożdżowe. Przyjemny rozwój wina, jestem ciekaw jak się pokaże ten rocznik za rok-dwa lata. W winie Lasy Roztocza doceniłem głównie elegancję, równowagę i granie na niuansach. Dobrze wybrzmiało pomimo wzięcia w kleszcze przez intensywny Souvignier Gris od Kojderów i bardzo aromatyczny Hibernal od Michała Pajdosza. Klasa. Jeśli chodzi o potrawę to łatwo nie było. Zielony szparag z veloute z białych szparagów, konfitowanym białym szparagiem oraz kruszonką z czarnego chleba i czarnuszki. W kompozycji były też kwiaty. Wbrew opiniom innych komentujących, najbardziej pasowała mi do tego Lauda z Winnicy Miłosz. Fakt, miała cukier resztkowy, ale też bardzo dobrą kwasowość i sporo zielonych oraz kwiatowych akcentów komponujących się ze szparagiem (i kwiatami).

 

Set win specjalnych
Winnice Wzgórz Trzebnickich Pinot Gris 2018
Winnica Miłosz Pinot Blanc Orange 2018
Winnica Półtorak Souvignier Gris 2017
Wino Spod Ślęży Gewurztraminer 2018
Winnica Płochockich Kvevri 2015
Winnica Skarpa Dobrska Adonis Rose 2018 (rose)

W tym secie zwycięzcą dla mnie jest Kvevri z Winnicy Płochockich! Zarówno solo, jak i z jedzeniem. Wielopłaszczyznowe aromaty - jest skóra, susz, morela, brzoskwinia, rodzynki. Usta są kremowe, umiarkowanie taniczne, o długim, delikatnie słonawym finiszu. Wino jest energetyczne, nieco dzikie, ale równocześnie powściągliwe. Kvevri doskonale pasowało z potrawą - gotowanego w palonym maśle sandacza z kremowym risotto z selera. Białko ryby zaabsorbowało taninę wina, a jego charakter świetnie współgrał z warzywami okopowymi i kremowością risotto. Moim zdaniem to był najlepszy pairing całej degustacji.

 

Set win czerwonych
Winnica Jakubów Rose 2017 (rose)
Winnica Płochockich Celtus 2017
Winnica Skarpa Dobrska Zweigelt 2016
Winnica Spotkaniówka Regent 2016
Winnica Equus Cabernetis 2018
Winnica Turnau Pinot Noir 2016

Gdybym miał pić solo, wybrałbym Cabernetisa. Jest złożony i delikatny równocześnie. Uwielbiam takie zestawienia na pozór się wykluczające. Natomiast w kontakcie z potrawą - polędwicą cielęcą z dymem z grilla oraz emulsją maślaną z cytrusami większość win czerwonych była za mocna. Jedyne czerwone, które miało w sobie sporą kwasowość i dymne nuty beczki - wypadło najlepiej - to Pinot Noir z Winnicy Turnau (srebrny korek w kategorii win czerwonych). Ciekawie zagrało też Rose z Winnicy Jakubów. Było może zbyt delikatne, ale obroniło się przed naporem cielęciny i dodało sporo soczystości całej kompozycji.

 

Set win słodkich
Winnica Wieliczka Bzik 2018 (cydr)
Winnice Wzgórz Trzebnickich Riesling 2018 (półwytrawne)
Winnice Kojder Reserve 2017
Winnice Płochockich Raisins
Winnica Turnau Wino Lodowe 2017
Winnica Jakubów Solaris 2018

Wina słodkie w tym roku pokazały się z najlepszej strony. Mnie najbardziej zauroczył Solaris z Winnicy Jakubów. Bardzo późny zbiór, udział botrytis i ostatecznie w winie 200g cukru i ponad 8g kwasowości. Jeszcze młode, ale ma przed sobą piękne życie. Słodycz jest duża, ale nie paraliżuje. Wino jest wciąż soczyste i na swój sposób lekkie. Deser przygotowany przez Jakuba Hamankiewicza był jak szyty na miarę dla takiego wina. Słodkiemu Creme patissiere towarzyszył kwasowy rabarbar i słodko-kwaśna truskawka. Wysoka słodycz wina obniżyła się po zetknięciu z deserem, pojawiła się większa kremowość, a bądź co bądź wysoka kwasowość przykryta pierwotnie cukrem, uwydatniła się przy kontakcie z rabarbarem. Poezja zmysłów.

 

Debiuty
Poza powyższymi setami, mieliśmy okazję podziwiać dwa debiuty. Pierwszym z nich był nowy rocznik Rieslinga Winnicy Turnau - 2018. Enolog winnicy, niemiecki winiarz Frank Faust, zdecydował się na dojrzewanie Rieslinga w dużych, używanych dębowych beczkach. Jak mówił, krzewy Rieslinga w Baniewicach ukorzeniły się na tyle by dać bardziej esencjonalny owoc, a wino da sobie radę z naporem beczki. Efekt? Bardzo dobre wino i jak się za kilka godzin okazało - złoty korek w kategorii win białych. Brawo!

Drugim debiutem była Wieliczka Jantar 2018. Wino wieloszczepowe. Grona zbierane w listopadzie, wszystko to co jeszcze się zachowało na krzewach. Wino macerowało 5 miesięcy, jest niesiarkowane i niefiltrowane. Dla wielu osób wino to będzie sporym wyzwaniem, szczególnie teraz gdy jest jeszcze bardzo młode i dzikie. Nos jest kiszony, pełen kimczi, warzyw okopowych i marynowanego imbiru. Usta nietuzinkowe, z delikatną taniną i wibrującą kwasowością. Warto kupić i odłożyć na kilka lat.


Warsztaty prowadzone przez producentów
W tym roku mogłem uczestniczyć w "pionowych" degustacjach Rieslingów z Winnicy Turnau (2014-2017) i Inspira Volcano od Winnicy Płochockich (również 2014-2017). To były bardzo inspirujące spotkania, ukazujące nie tylko ewolucję tych win, ale przede wszystkim różnice pogodowe roczników i działania winifikacyjne.

Riesling z 2014 jest już w swoim szczycie, a nawet już delikatnie po nim. Świadczy o tym spora warzywność i niedostatek owocu. 2015 jest najbardziej mocarny wśród nich. Owoc jest słodki, uzupełniony słodkimi aromatami trzeciorzędowymi - miodem, woskiem i petrolem. 2016 zaskakuje powściągliwością owocu i intensywności. Pięknie wybrzmiewa tu mineralność. 2017 z kolei jest tropikalny, egzotyczny i wykazuje początek pięknej ewolucji.

Inspira Volcano w rocznikach 2014-2017 to jakby 4 inne wina! Zmienia się skład cuvee (zazwyczaj jest to Hibernal, Sibera i Seyval Blanc), użycie beczki - w 2015 była ona nowa, i z każdym rokiem o rok starsza. 2014 wypada bardzo dojrzale z wyraźnymi akcentami miodu, wosku i przyjemną kremowością. 2015 jest najintensywniejszy ze względu na użycie nowego dębu, ale też pokazuje optymalną dojrzałość. Urzeka grzybowymi i skórzanymi niuansami, jest dymne i mineralne. 2016 jest zupełnie inny. Nos mniej intensywny, ale bardziej kamienny, mineralny. Usta natomiast słodsze o aromatach ananasa i słodu zbożowego. 2017 jest bardzo świeży, soczysty i aromatyczny. Dominuje w nim mandarynka, imbir i kwiaty. Jestem ciekaw rozwoju tego rocznika.

Kolejne takie święto w SPOT. za rok. Nie mogę się doczekać.

MACIEJ SOKOŁOWSKI

 x 

Twój koszyk jest pusty