Cremant to zbiorcza nazwa na wina musujące, wytwarzane metodą klasyczną we Francji (oraz Luksemburgu), ale poza Szampanią - dlatego nie mogą być nazywane Szampanami. Pierwsze apelacje Cremant powstały w latach 70-tych XX wieku - Cremant de Bourgogne (1975), Cremant de Loire (1975), Cremant d'Alsace (1976), a potem dołączały kolejne - Cremant de Limoux (1990), Cremant de Bordeaux (1990), Cremant de Die (1993), Cremant de Jura (1995) i Cremant de Savoie (2015).

@hourlierwines.co.uk

Nazwa Cremant pochodzi prawdopodobnie od "kremowości" wina, spowodowanej mniejszym musowaniem niż w przypadku Szampanów. Apelacje Cremant ustalają minimum nasycenia win na 3,5 - 4 atmosfer, podczas gdy w Szampanach jest to zwykle minimum 5, a najczęściej około 6. Niższy poziom musowania nie jest jednak obligatoryjny.

Czym różnią się Cremanty od Szampanów poza pochodzeniem i możliwym niższym nasyceniem? Cremanty zazwyczaj krócej dojrzewają na osadzie (minimum apelacyjne to 9 miesięcy), przez co są lżejszego ciała i mniej kompleksowe. Dzięki temu są też tańsze i bardziej "codzienne". W każdym regionie wina musujące robi się z tego, co ma się pod ręką... Poza szczepami szampańskimi, które przewijają się w większości apelacji Cremant (Chardonnay, Pinot Noir, Pinot Blanc czy Pinot Gris), w poszczególnych regionach znajdziemy odmiany charakterystyczne dla poszczególnych Cremantów - nad Loarą Chenin Blanc, w Alzacji Auxerrois i Riesling, w Jura Savagnin i Poulsard, w Die Clairette, w Sabaudii Jacquère, a w Limoux Mauzac.

Jak napisałem powyżej, Cremanty są zazwyczaj mniej złożone, ale można znaleźć równie kompleksowe wina co w Szampanii. Poniżej dwa tego przykłady.

DOMAINE BAUD BRUT SAUVAGE CREMANT DE JURA N/V
Świetny Cremant z Jury zbudowany z Chardonnay (70%) i Pinot Noir. Dojrzewa 24 miesiące na osadzie. Jest bardzo wytrawne, z minimalnym dosage, do czego nawiązuje nazwa wina "Sauvage" - dziki (w swojej wytrawności). Nos czysty, krystaliczny z przewagą zielonego jabłka, drożdżówki i kiszonej cytryny (może też delikatnie ukiszonej kapusty). Usta pełne, kremowe, ale jednocześnie mineralne, kwasowe i odświeżające. Bardzo przyjemny, zapadający w pamięć finisz.

IMPORT: LUTOMSKI.WINO
CENA: ok. 110,00

BAILLY LAPIERRE VIVE-LA-JOIE BRUT CREMANT DE BOURGOGNE 2010
Jest to również kompozycja Chardonnay i Pinot Noir. Wino, które przeszło fermentację malolaktową i dojrzewało na osadzie niemal 4 lata. Dzięki temu posiada mnóstwo aromatów maślanych, kremowych, które cudownie łączą się z nutami grzanki, drożdżowego ciasta, orzechów i pieczonych brzoskwiń. Mimo tak tęgiego, obfitego aromatu, usta są złożone, ale niezwykle orzeźwiające z mineralnym podbiciem. Sporo się tu dzieje, można się tym winem zachwycać bardzo długo.

IMPORT: VININOVA
CENA: ok. 140,00

MACIEJ SOKOŁOWSKI