Iga twierdzi, że nie ma talentu do pieczenia ciast, więc tym razem o przygotowanie deseru została poproszona żona Macieja - Paulina... Mimo braku pełnosprawnego piekarnika, podjęła próbę upieczenia ciasta marchewkowego. Starła 3 marchewki, dodała przesianą wcześniej mąkę (1 i 1/3 szklanki) wraz z proszkiem do pieczenia (2 łyżeczki). Do całości wsypała cukier waniliowy (1 opakowanie) oraz cukier zwykły (1 i 1/3 szklanki), przyprawiając odrobiną soli (1 łyżeczka) oraz cynamonem (3 łyżeczki), a także dolewając szklankę oliwy extra virgin z odmiany Arbequina. Zawartość miski połączyła w malakserze z ubitymi jajkami (3 szt.) oraz dodała 100 g migdałów w płatkach. Powstałą masę przelała do formy i piekła prawię godzinę w temperaturze 170 stopni. Po przestudzeniu ciasto zostało posmarowane polewą składającą się z białego serka śmietankowego (200 g), masła (100 g) i cukru pudru (0,5 szklanki). Ser należy utrzeć z cukrem i dodać roztopione w rondelku masło.

Żeby podkręcić jeszcze marchewkowy charakter ciasta, podaliśmy do niego przygotowane przez Igę marchewki, karmelizowane w miodzie z dodatkiem oliwy (tej samej co jest w cieście) i soku z cytryny. Umyte i obrane surowe, młode marchewki Iga poddusiła w wyżej wymienionych składnikach. Marchewki dusiły się na małym ogniu, dzięki czemu nie potrzebowała dodawać wody (marchewki puściły sok).

Zanim napiszemy o winie, podsumujemy smaki występujące w cieście. Nie jest ono bardzo słodkie, a słodycz cukru krzyżuje się ze smakiem karmelizowanej marchewki. Kwasowe dodatki - serek śmietankowy w polewie i cytryna w marchewkach - delikatnie przełamują słodki charakter deseru. Dodatkowym smaczkiem jest też nuta cynamonu.

Dobraliśmy do tego wino rzadko spotykane, ale wykonane przez niezwykle solidnego producenta. Mowa o czerwonym winie musującym Brachetto Icardi. Szczep Brachetto, to endemiczny szczep pochodzący z Piemontu, który daje przeważnie lekkie czerwone wina. Niektórzy producenci, jak Icardi, wytwarzają z niego delikatnie musujące wino typu frizzante. W stylu jest ono podobne do Lambrusco i również wytwarzane metodą charmata. Brachetto Icardi jest winem aromatycznym, bardzo owocowym (głównie dojrzałe truskawki i leśne owoce), ale dzięki delikatnemu musowaniu i kwasowości zachowuje równowagę. Dobrze jest je podać schłodzone tak jak inne wina musujące (pomimo koloru czerwonego). Okazało się, że takie półsłodkie, musujące, czerwone wino stworzyło świetną parę z ciastem marchewkowym. W zestawie obie składowe okazały się mniej słodkie niż osobno, a bąbelki wina podkręciły cynamonową nutę ciasta. Nawet dla Igi (znanej z awersji do win słodkich), w połączeniu z ciastem wino smakowało :)

Życzymy smacznego
Iga & Maciej