Bolo rei to tradycyjne portugalskie ciasto bożonarodzeniowe. Legenda głosi, że powstało gdy Trzej Królowie zdążając do Betlejem sprzeczali się, których z nich pierwszy ma wręczyć swoje dary. Spór rozstrzygnął piekarz, który upiekł ciasto w kształcie okręgu, ukrywając w środku ziarnko bobu. Ten z króli, który je znalazł miał pierwszeństwo we wręczaniu darów. Tyle legenda, a dziś bolo rei to ciasto drożdżowe w kształcie wieńca pełne bakalii, orzechów, kandyzowanych owoców, pieczone z dodatkiem porto i ciemnego piwa, udekorowane cukrem pudrem symbolizującym śnieg, którego w Portugalii jak na lekarstwo oraz owocami w cukrze symbolizującymi królewskie klejnoty.

I właśnie to ciasto upiekła Iga, korzystając z tego przepisu.

Jeśli chodzi o dobór wina, to jest on nadzwyczaj prosty i intuicyjny. W związku z zawartością porto w cieście - to właśnie tego typu wino komponuje się najlepiej z bolo rei. Ze względu na dużą ilość bakalii z jasnych owoców (ananas, morela, rodzynki), zdecydowaliśmy się na dobór białego Porto Quinta Vale D.Maria.

Wino było niezwykle kremowe, z wyraźnymi, przyjemnymi i kojarzącymi się świętami aromatami kandyzowanych owoców. Subtelny akcent wanilii współgrał z całością, a gdy wino podawaliśmy schłodzone, podwyższony alkohol (19,5%) zupełnie nie przeszkadzał.

Jeśli jeszcze nie upiekliście keksa czy makowca, możecie spróbować tego portugalskiego przepisu. Wasi goście będą zachwyceni!

Ps. Ciasto zostało upieczone z okazji winowidelcowej wigilii, która odbyła się 13 grudnia w gościnnych progam restauracji Pinta Klepka w Poznaniu.

Życzymy smacznych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia!
Iga i Maciej