Potrawy do (mocnych) win z Jumilli
Iga przywiozła z wakacji kilka win, przekazanych przez Casa Castillo do opisania na naszej stronie. Postanowiliśmy dobrać do nich potrawy. Wina były trzy, każde z innego szczepu i trochę inne w stylu, więc eksperyment kulinarny z doborem potraw do win zapowiadał się obiecująco. Przygotowaliśmy grillowanego bakłażana zapiekanego z kozim serem, długo pieczoną szynkę z sarny, stek z rostbefu oraz deskę wędlin z dziczyzny i koniny. Szczegóły dotyczące win - Monastrella, Garnachy i Syraha z Jumilli znajdziecie na stronie MS-Sommelier.
1. Bakłażan zapiekany z kozim serem.
Pokrojonego na plastry bakłażana posoliliśmy i po 15 minutach odsączyliśmy z nadmiaru soku. Następnie go zgrillowaliśmy i przełożyliśmy pomidorami (puszkę pomidorów dusiliśmy na oliwie, redukując o połowę, doprawiając solą, pieprzem i dodając pokrojone na połówki czarne i zielone oliwki). w żaroodpornym naczyniu ułożyliśmy warstwę bakłażanów, na nich pomidory, kozi ser, po tym kolejną warstwę i zakończyliśmy bakłażanem i serem. Potrawę zapiekaliśmy 20 min. w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Grillowany bakłażan jest mięsisty, a pomidory dodały kwasowości. Najlepszym winem do tej potrawy okazał się Monastrell, który był winem najświeższym, najbardziej soczystym. Ani wino, ani potrawa nie dominowały. Połączenie bez zarzutu, chociaż bez efektu "wow".
2 Długo pieczona szynka z sarny.
Szynkę marynowaliśmy całą noc w czerwonym winie i oliwie, z dodatkiem jałowca, czosnku, liścia laurowego, ziela angielskiego. Następnie piekliśmy 4 godziny w piekarniku nagrzanym do 170 stopni, stopniowo zminiejszając temperaturę i polewając pozostałą marynatą. Gdy mięso odpoczywało, zredukowaliśy powstały podczas pieczenia sos i doprawiliśmy go powidłami śliwkowymi bez dodatku cukru (które usmażyła Iga). Na koniec do sosu została dodana łyżka zimnego masła, aby sos zyskał aksamitną konsystencję. Sarninę podaliśmy z sosem i śliwkami wędzonymi zawiniętymi z boczek.
Pieczona szynka z sarny to charakterne, ale chude mięso. Gdy go próbowaliśmy bez sosu, najlepszym połączeniem była Garnacha. Jednak gdy spróbowaliśmy kęsu z sosem, zdecydowanie wygrało inne wino - gęsty, taniczny i pikantny Syrah. Wędzona śliwka w boczku tylko ugruntowała naszą decyzję. Przy tej potrawie Monastrell okazał się za lekki, pomimo 15% alkoholu i zarysowanej taninie. Ta potrawa potrzebowała więcej struktury i drapieżności, którą dawał Syrah.
3. Stek z antrykotu + biała morwa.
Stek przygotowaliśmy najprościej jak można, czyli usmażyliśmy na oliwie, dodając pod koniec odrobinę klarowanego masła. Doprawiliśmy na talerzu solą i świeżo mielonym pieprzem, a podaliśmy z owocami białej morwy, której słoiczek dostaliśmy od Marka Grądzkiego. Przy tej potrawie znów mieliśmy dylemat między Garnachą a Syrahem, ale ostatecznie wybraliśmy soczystą i owocową Garnachę, która świetnie uzupełniała się ze średnio krwistym stekiem.
4. Deska wędlin.
W sklepie Zdrowe Mięsa zakupiliśmy kilka rodzajów wędlin pod kątem czerwonych win, a mianowicie podsuszaną i wędzoną kiełbasę końską, suchą surową z sarny, surową z dzika, pikantną końską. Okazało się, że najbardziej uniwersalnym winem był Monastrell, czyli znów najlżejsze z trzech win pochodzących z Jumilli. Garnacha i Syrah były zbyt charakterne dla tego zestawu.
Wniosek: Mimo że w degustacji win najwyższe noty otrzymał Syrah, to jednak Monastrell jest najbardziej elastycznym winem jeśli chodzi o dobór do potraw. Z kolei Syrah był tak potężnym winem, że specjalnie pod niego należy ustawiać menu. Garnacha, jako wino środka, zachowywała się poprawnie w każdym połączeniu, ale tylko ze stekiem potrafiła wznieść się na wyżyny.
Życzymy smacznego i zachęcamy do eksperymentów kulinarnych oraz łączenia win z potrawami.
Iga & Maciej