Winnica Silesian
Bardzo lubię degustacje w SPOT. Interesujące tematy, profesjonalni goście i sympatyczne audytorium. Wszystko dopięte jest na ostatni guzik szczególnie podczas "Korków z polskich win", przygotowywanych we współpracy z pismem Ferment. Maciej Nowicki, redaktor Fermentu i Winicjatywy słusznie zauważył, że to już trzeci sezon "korków". Analogia do dobrego serialu jest bardzo uzasadniona - wszak to już 10 edycja spotkania. Miałem tą przyjemność być na większości i ogromnie żałuję, że kilka przegapiłem. Tym razem wieczór wraz z Maciejem Nowickim prowadziła Sonia Mazurek z Winnicy Silesian - doskonale przygotowana merytorycznie i z pasją opowiadająca o swoich winach.
Winnica Silesian to nowy projekt w Bagieńcu koło Jaworzyny Śląskiej. Pierwsze krzewy zasadzono w 2016 i to od razu na 11 hektarach. Winnica korzysta z wiedzy dwóch bardziej doświadczonych winiarzy - Michała Pajdosza z Winnicy Jakubów i Matthiasa Schuh'a z Weingut Schuh. Wina z rocznika 2018, które miałem okazje próbować w SPOT to debiut Winnicy. Tym bardziej ogromne brawa za poziom jaki reprezentują.
fot. Sonia Mazurek (moje zdjęcia nie wyszło, ręka mi zadrżała - tak dobre to wino)
Zaczęliśmy od Souvignier Gris 2018 - ulubionego wina Soni Mazurek (tak przynajmniej deklarowała podczas spotkania). Grona zbierane były późno - na przełomie października i listopada. Wino ma znamiona macerowanego, chociaż kontakt ze skórkami był bardzo krótki (12 godzin). Nos jest młody, owocowy, z akcentami gruszki, suszu jabłkowego, mango, nektarynki i białej brzoskwini. Pojawiają się też akcenty ziołowe. Usta są tęgie (14,5% alkoholu), jednak dzięki przyjemnej kwasowości wino jest doskonale zbalansowane. W smaku dominuje jabłko ze skórką, brzoskwinia, pomarańcze, a finisz zaskakuje pikantnością imbiru. Nie dziwię się, że wino otrzymało srebrny korek podczas konkursu w SPOT. i brązowy medal EnoExpo w Krakowie. Dobra robota!
Roter Riesling 2018 - to mutacja Rieslinga, posiadająca różową skórkę. Przy decyzji producenta o 3 i pół tygodniowej maceracji, otrzymano różowo-pomarańczowe wino. Nos jest zaskakujący, ponieważ obok białych owoców takich jak liczi, grejpfrut i biała czereśnia otrzymujemy aromaty jarzębiny i róży, a także niuanse drożdżowe. Usta są przyjemnie zrównoważone, o soczystej kwasowości, delikatnej taninie. W smaku dominuje winne jabłko, ale doszukamy się także białej porzeczki, grejpfruta z czerwonym miąższem, rabarbaru i hibiskusa.
Seval Blanc 2018 to z kolei według deklaracji ulubione wino Macieja Nowickiego. Całkowicie go rozumiem. Wino jest bardzo czyste, smaczne, soczyste, z najwyższą kwasowością wśród win z Winnicy Silesian. Poza cytrusami, zielonym jabłkiem pojawiają się akcenty pokrzywy, drożdżówki i mineralności. Usta są zrównoważone, krystaliczne o smaku pigwy, cytryny i grejpfruta z zachowaniem przyjemnego pikantnego finiszu.
Riesling 2018 jest czysty, owocowy i typowy dla odmiany, ale jeszcze zdecydowanie za młody by pokazać pełnię rieslingowego kunsztu. Można przypuszczać, że Winnica Silesian za kilka lat będzie wytwarzać jedne z najlepszych polskich Rieslingów. Nos skupiony jest na cytrynie, pigwie i nektarynce, z niuansami świeżego ananasa i kwiatów. Usta są umiarkowanie kwasowe, z delikatną goryczką grejpfrutowego albedo. Świetny balans cukru z kwasowością (po 7 g/l).
Cuvee 2018 zestawione jest z pięciu białych odmian - Johannitera, Solarisa, Hibernala, Bianki oraz nieoficjalnie Jutrzenki, która mimo zaledwie 2,5% udziału jest dość wyczuwalna. Nos jest intensywny, o aromatach zbliżonych do Sauvignon Blanc - groszek konserwowy, marakuja. Pojawiają się aromaty kwiatów (drzewka owocowe). Usta są delikatne, o świetnym balansie cukru z kwasowością (10 g cukru, 7 kwasowości) i nawiązują do aromatów - też znajdujemy sporo kwiatowości oraz ziołowości, która pozostaje również na finiszu.
Brawo dla Rodziny Mazurków, czyli Winnicy Silesian. Wina równe, dobre i interesujące. Jestem ciekaw jak się będą rozwijać i jak będą smakować kolejne roczniki.