Gorące popołudnie. Wchodzę do sklepu w poszukiwaniu białego wina. Oglądam, oglądam, sprzedawca nic ne sugeruje, nie pyta (nie znamy się). Mój wzrok krąży, krąży, aż zatrzymał się na lekko przykurzonej butelce z najniższej półki. Wyglądała na niechcianą, nie tylko przez klientów, ale też przez osoby sprzedające. Białe wino, bez beczki, rocznik 2009 i do tego na zakrętkę. Cena 63. Nie jest hitem sprzedaży. Może Wam się wydawać, że to ryzykowny zakup, ale kupiłem!

Dlaczego warto było kupić?

Może niektórych z Was to zdziwi, ale dokonałem świadomego zakupu klasyki. Klasyki winiarstwa australijskiego. Typowy szczep, dla najstarszego tamtejszego regionu, Hunter Valley (Semillon), który potrafi pięknie dojrzewać. Pochodzi od producenta, okrzykniętego w 2010 australijskim winiarzem roku. Ryzykiem było sześć lat pod zakrętką i obawa czy nie nastąpiła całkowita redukcja. Na szczęście wino jest w pełnym zdrowiu i pokuszę się o stwierdzenie, że kilka lat nawet ma przed sobą (jeśli ktoś lubi dojrzałe wina).

Winu warto się bliżej przyjrzeć nie tylko ze względu na aspekt edukacyjny (dlaczego tak mało jest dostępnych win z Hunter Valley?), ale głównie smakowy. Soczysta kwasowość cytryny, uwypuklona jest świeżą nutą trawy. Ta kombinacja jest niezastąpiona właśnie w tak ciepłe wieczory jak dzisiejszy. Głębi aromatu dodaje zielony ogórek i papryka. Z pewnością zachwyci Was elegancja i balans - w tym przypadku balans między kwasowością, a lepką strukturą. Ślinianki najpierw mocno popracują, a potem otulą się balsamem. Dojrzałość wina można wyczuć właśnie w takich lepkich akcentach i subtelnie miodowych ustach. Nuta miodu, będzie z wiekiem postępować proporcjonalnie do zmiany koloru na bardziej złoty. Prawdą jest to co powiedział o tym winie James Halliday, że ma przed sobą 10 lat (do 2019). Najlepsze niebeczkowane Semillony z Hunter Valley dożywają nawet 15.

ANALIZA TECHNICZNA

OKO: kolor jasno-słomkowy z zielonkawymi refleksami, średnia lepkość, brak perlistości i osadów

NOS: czysty, o średniej intensywności, dominujące aromaty to cytryna, trawa, zielony ogórek i zielona papryka, brak dojrzewania w beczce; wino jest w fazie rozwoju

USTA: wino jest wytrawne, o umiarkowanej, ale dobrze zarysowane kwasowości (medium z małym plusem), alkohol medium (13%), taniny brak; wino jest średniego ciała (medium-body), o subtelnie lepkiej strukturze, na szczególną uwagę zasługuje elegancki i trwały finisz (medium+).

OCENA: 6,9 (dobre+), ale niewiele brakuje do bardzo dobrego. Za cenę 63 zł, dobry zakup.

Dostępne w Winosferze. Zakup własny.

MACIEJ SOKOŁOWSKI