Wino do sushi

Restauracje kuchni japońskiej, a szczególnie sushi bary, wkomponowały się w polską rzeczywistość. Im dłużej sushi funkcjonuje w gastronomii, tym częściej trafia "pod strzechy". Restauracje dają, a przynajmniej powinny dawać, przykład swoim gościom, jakie wina należy dobierać do sushi. W ich ofercie dominują wina białe i musujące. Intuicyjnie poprawnie. Problem pojawia się wtedy, gdy zdamy sobie sprawę z wachlarza rozmaitości świata sushi i wina. Uważa się, że białych szczepów winnych jest kilkaset, rodzajów sushi podobnie.

Wczoraj nadarzyła się idealna okazja, żeby sprawdzić, jakie wina komponują się najlepiej z różnymi odmianami sushi. Wino Na Widelcu zostało zaproszone przez naszą fankę Asię na przepyszną kolację. Cała okolica wie, że Asia wytwarza najlepsze domowe sushi. (Jeśli ktoś uważa, że robi lepsze, prosimy się ujawnić - zorganizujemy konfrontację).

Na stole pojawiły się maki z łososiem (surowym i gotowanym na parze), krewetkami, paluszkami krabowymi, rybą maślaną i sardynkami. Nie zabrakło też nigiri (krewetek na ryżu). W połączeniach z winem ważna jest nie tylko sama potrawa, ale też sosy i dodatki. Sprawdziliśmy więc, jak różne wina radzą sobie z sosem sojowym, wasabi i marynowanym imbirem.

Gospodyni stanęła na wysokości zadania i zwinęła tyle maków, że bolały ją ręce i kręgosłup, że każdy z biesiadników mógł spróbować przynajmniej po jednym kawałku z rodzaju do każdego wina! Podczas wieczoru mieliśmy do dyspozycji cztery wina białe, każde w innym stylu. Celowo nie zakupiliśmy ani Sauvignon Blanc, ani Rieslinga, które królują w sushi-barach.

Degustacji poddaliśmy:
1) Prosecco Treviso Brut
2) "Lao Pengyou" - wino do dań azjatyckich
3) niebeczkowane Chardonnay
4) Torrontes.

Ad. 1). Prosecco, czyli wino musujące, wytwarzane metodą charmata w D.o.c. Treviso. Delikatnie wytrawne i subtelnie nasycone dwutlenkiem węgla. Przyjemnie odświeżało kubki smakowe podczas konsumpcji sushi. Nie bez przyczyny uważa się wina musujące za świetnego kompana do tego rodzaju potraw. Bąbelki "brut" mają jednak jedną wadę - w połączeniu z wasabi i innymi ostrymi przyprawami - niedostatecznie balansują pikantność. Wino to uznaliśmy za idealną propozycję do maków z sardynkami.

Ad. 2). Wino "Lao Pengyou" jest winem portugalskim, specjalnie skomponowanym do potrawami kuchni azjatyckiej. Na kontretykiecie, ani w internecie, nie znaleźliśmy wzmianki z jakich odmian winogron zostało wytworzone. Widnieje za to informacja, że produkcja była zgodna z zaleceniami chińskiego enologa (!). Jak można polecić jedno wino do całego bogactwa dalekowschodniej kuchni? Aromat wina był lekko mówiąc nieciekawy (woda po groszku konserwowym?). W smaku było już trochę lepiej, dominowała śliwka renkloda, może mirabelka. Kwasowość stonowana. Jeśli chcecie kupić to wino, zastanówcie się czy woda z cytryną nie skomponuje się lepiej z sushi...

Ad. 3). Świeże i kwasowe Chardonnay z Friuli od Antonio Gielisi, wytworzone w 2012 roku. W nosie zielone jabłka i niedojrzałe brzoskwinie. W smaku dobra budowa i przyjemna, wibrująca kwasowość. Dzięki solidnej strukturze, wino komponowało się szczególnie dobrze z łososiem i rybą maślaną. Dodatkowym plusem wina jest to, że nie wzmaga pikantności wasabi, tak jak to robiło wino musujące. Wraz z tym winem, mieliśmy okazję spróbować rydzów na maśle - również dobra kompozycja!

Ad. 4). Młody i świeży, argentyński Torrontes z 2012 roku, od producenta O. Fourniera. W aromacie intensywne, w pierwszym nosie bukiet kwiatów, a po chwili egzotyczne cytrusy. W smaku żywe i kwasowe, dość charakterne. Z sushi wypadło świetnie, ale na szczególną uwagę zasługuje to, że dzięki swojej aromatyczności i wyraźnej budowie, komponuje się również z marynowanym imbirem (!)

Wina nr 1, 3 i 4 - zdecydowanie na plus, ale jak widać, każde trochę inne. Zastanówcie się, czy używacie dużo wasabi lub co jest składnikiem maków i dobierzcie odpowiednie wino.
Naszej fance Asi, dziękujemy ogromnie za zaproszenie i wykwintną kuchnię. Nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji jeść tak dobrego sushi przygotowanego w domu.

Przygotowanie potraw: Joanna Sołdyńska
Zdjęcia, tekst i dobór wina: Maciej Sokołowski

 x 

Twój koszyk jest pusty