Sherry Fino - do czego podawać?

Po ostatnim wieczorze, podczas którego testowaliśmy połączenia napojów ze śledziem, pozostała jeszcze połowa zawartości butelki Sherry Fino. Z tak delikatnym śledziem w oliwie i cytrynie, Sherry nie komponowało się zbyt dobrze. Z tego względu zaplanowaliśmy przy kolejnej okazji sprawdzić, do czego podawać Fino.

Fino to najbardziej wytrawna i najjaśniejsza z odmian Sherry. Jego charakter ukształtowany jest przede wszystkim przez flor, a nie wzmacnianie. Flor to komórki drożdży, które powstają na powierzchni wina po zakończeniu fermentacji. Rozrzedzają one strukturę wina i dają cudownie rześki, wytrawny smak Fino. Flor może powstać tylko ze względu na niską jak na Sherry zawartość alkoholu (ok. 15%).

Sherry Fino podaliśmy bardzo schłodzone, poniżej 10 stopni C. Bukiet Fino jest bardzo specyficzny, poprzez dojrzewanie pod florem. Nie każdy preferuje takie aromaty. Wynika to pewnie z przyzwyczajenia do win innych niż Sherry. Lustau Sherry Puerto Fino, które zakupiliśmy, uderzało aptecznym aromatem, z niuansem grzybowo - drożdżowym. W smaku jest żywe, z subtelną kwasowością, lekką pikantnością i goryczkowym niuansem. W Jerez powiadają, że Fino jest do picia, a nie do kontemplowania i zdecydowanie podpisujemy się pod tym zdaniem czterema rękoma. Podejrzewamy, że w gorącym klimacie Andaluzji, kieliszek podanego prosto z beczki, dobrze schłodzonego Fino - smakuje najlepiej na świecie... Będziemy musieli tam się kiedyś wybrać i tego doświadczyć.

Mówi się też, że nie ma nic lepszego jak typowe hiszpańskie tapas popijane schłodzonym Fino. Postanowiliśmy to sprawdzić. Przygotowaliśmy ser manchego, szynkę dojrzewającą, duże zielone oliwki, wędzone sardynki i faszerowane jajka.

Zaczęliśmy od jajek. Wydrążyliśmy żółtka ugotowanych na twardo jajek i zmiksowaliśmy je z mascarpone, wędzonymi sardynkami, odrobiną pasty pomidorowej i sosu piri piri. Doprawiliśmy solą, pieprzem i odrobiną Cognac'u. Do całości dodaliśmy drobno posiekaną zieloną pietruszkę. Pasta została włożona w miejsca po wydrążonych żółtkach. Połączenie z Fino uznaliśmy jako dobre, a połączenie samej pasty z winem za bardzo dobre! Nuta Cognac'u, wędzonych sardynek i pikantność piri piri komponowały się z Sherry jak należy.

Następnie próbowaliśmy wędzonych sardynek. Ryby te są odrobinę słodkawe, ale ze względu na proces wędzenia, posiadają specyficzny mdławy, ale intensywny smak. Dzięki temu, wino traciło posmak goryczki i pikantności, a w ustach pozostawała jego kwasowość. To duży plus i połączenie sardynek z Sherry również jest godne polecenia.

Naszym zdaniem ser manchego i szynka dojrzewająca nie komponowały się z Fino. Ser zupełnie rozjechał się smakowo z winem, a szynka, mimo że zachowała się lepiej, nie zrobiła na nas szczególnego wrażenia.

Zdecydowanie najlepszym połączeniem do Sherry Fino okazały się zielone, duże oliwki z pestką. W smaku były esencjonalne i mięsiste, lekko orzechowe. W połączeniu z winem pomogła zalewa z domieszką octu winnego. Uzyskany efekt był podobny jak przy sardynkach - oliwki wykrzesały z Fino więcej kwasowości i życia, niwelując goryczkę i pikantność.

Podsumowując, Sherry Fino może być świetnym partnerem dla wędzonych ryb, ryb w occie (do śledzi w cytrynie i oliwie nie pasował) i do oliwek. Również jako składnik zup, np. zupy rybnej.

O łączeniu win Sherry z potrawami przeczytacie w artykule Macieja Katarzyńskiego "Sherry i potrawy".

Iga & Maciej

 x 

Twój koszyk jest pusty