Nero di Troia & eskalopki z indyka

Święto dziękczynienia w Stanach Zjednoczonych zwróciło naszą uwagę, że nie łączyliśmy jeszcze ani razu wina z indykiem. Dlatego też postanowiliśmy jak najszybciej tę lukę wypełnić. Wiedząc jakie wino mamy w naszym zbiorach, przygotowaliśmy eskalopki z piersi indyka. Podaliśmy je z puree dyniowym oraz konfiturą z czerwonej cebuli na miodzie i winie.

Plastry indyczej piersi lekko zbiliśmy drewnianą pałką, aby nie uszkodzić mięsa. Doprawiliśmy je solą oraz pieprzem i lekko oprószyliśmy mąką. Piersi usmażyliśmy na oliwie z dodatkiem klarowanego masła. Z pestek dyni, bazylii, czosnku i oliwy ukręciliśmy w moździerzu pesto. Dynię upiekliśmy w piekarniku, a następnie zmiksowaliśmy na gładko dodając odrobinę masła, soli i startego sera cheddar. Gdy wszystko było gotowe, nałożyliśmy pesto na eskalopki i zapiekliśmy je krótko w piekarniku. Dynię podaliśmy w obręczach z czerwonej papryki. Konfitura z czerwonej cebuli dodała całości charakteru, a płatki cheddara i prażone pestki z dyni, stanowiły ciekawe akcenty smakowe.

Do eskalopek podaliśmy czerwone, lekkie wino pochodzące z włoskiej Puglii. Początkowo mieliśmy wątpliwości czy nie będzie zbyt intensywne, ale po pierwszym łyku wiedzieliśmy, że jest to wino stworzone do tej potrawy. Rzadko spotykany, endemiczny szczep Nero di Troia (zwany również Uva di Troia), daje dojrzałe wina o aromatach leśnych owoców. Nazwa szczepu wywodzi się prawdopodobnie od miasta Troia (prowincja Foggia / Puglia), które zostało założone w starożytności przez Diomedesa - zdobywcę Troji. Mówi się, że szczep ten ma bardzo długą historię i uprawiany jest w regionie Puglii od czasów antycznych.

Nasze wino, użyte do eskalopek nosi nazwę Gelso Nero, co w języku włoskim oznacza czarną morwę. Drzewko na etykiecie ma symbolizować właśnie tę roślinę. To młode wino z 2012 roku, posiada kolor głębokiej czerwieni, z wyraźnymi fioletowymi refleksami. W aromacie dominują owoce leśne, głównie słodka czarna morwa (sugerowana na etykiecie, chociaż wyczuliśmy morwę przed tłumaczeniem nazyw wina) i suszone żurawiny. Można też doszukać się niuansow buraczkowych i słodkiego likieru wiśniowego. Mimo głębokiego koloru i nasyconego, intensywnego aromatu, wino posiada delikatną taninę i kwasowość na średnim poziomie. Pije się je gładko i w stylu przypomina bardziej dojrzałe, charakterne merloty. Na uwagę zasługuje niski poziom alkoholu. Biorąc pod uwagę pochodzenie wina, zaledwie 13% alkoholu to naszym zdaniem duże zaskoczenie i ogromny plus. Dzięki temu, wino jest bardzo uniwersalne przy połączeniach kulinarnych.

Wino cudownie powiązało się z konfiturą z cebuli oraz z intensywnym w smaku pesto. Nie bez znaczenia była też obecność sera cheddar w puree z dyni. Mimo że do samego indyka polecalibyśmy wina białe, to do tej akurat wersji, z tymi dodatkami - wino czerwone, ze szczepu Nero di Troia okazało się strzałem w dziesiątkę.

Pozdrawiamy,
Iga & Maciej

 x 

Twój koszyk jest pusty