Wino do prowansalskiej zupy bazyliowej
Końcówka lata, stragany pełne dojrzałych pachnących jego darów, więc postanowiliśmy to wykorzystać. Iga wraz z koleżanką, zaopatrzone zapobiegliwie w praktyczny wózek na kółkach, wybrały się na ulubiony Rynek Łazarski. Wózek się przydał, ponieważ stragany na Rynku aż uginały się od dojrzałych warzyw i owoców.
Po powrocie do domu zabraliśmy się za gotowanie prowansalskiej "soupe au pistou", czyli zupy z bazylią. Pokrojone warzywa (marchew w plasterki, ziemniaki i cukinię w kostkę), oczyszczoną fasolkę szparagową pociętą na mniejsze kawałki i namoczoną wcześniej fasolę (w tym wypadku była to fasola z oczkiem, ale może to być również biała), poddusiliśmy z czosnkiem na oliwie zalewając następnie wrzątkiem i soląc do smaku. Po ok. 45 min. dodaliśmy grubo pokrojone w kostkę dorodne pomidory lima i dusiliśmy jeszcze ok. 20 min. Kwaśność pomidorów nie pozwoliła rozpaść się warzywom.
W czasie gdy zupa "pyrkała" w garnku, przygotowaliśmy bazyliową pastę - kilka sporych ząbków czosnku zmiksowaliśmy z dużą ilością bazylii, szczodrze podlewając naszą ulubioną oliwą. Stopniowo do masy dodaliśmy drobno starty ser gruyere.
Powstałą pastę dodaliśmy do zupy bezpośrednio przed podaniem, można równie dodać ugotowany osobno drobny makaron nitki. Zupę posypaliśmy pozostałym startym serem. Taka zupa to znakomity pomysł na wykorzystanie bogactwa letnich warzyw, których aromaty wzmacnia dodatek dobrej oliwy, bazylii i sera.
Potrawa jest dość gęsta i bardzo aromatyczna. W zależności od proporcji składników, różne szczegóły mogą dominować. W naszym przypadku zupa była przede wszystkim warzywna, przez co delikatnie kwaskowa, z akcentem bazyliowym i subtelną pikantnością oraz orzechowością sera gruyere.
Wino wybraliśmy białe, w miarę lekkie i odrobinę kwasowe, ale co ważne - intensywnie aromatyczne oraz ze strukturą większą niż średnia w winach białych. Aromatyczność wynikała z zawartości szczepów. Castello di Butrio Mon Blanc 2012 dobrane do zupy, zestawione jest z miejscowych friulijskich (północne Włochy) odmian - Friuliano, Ribolla Gialla i Malvasia Istriana. Friulano, zwane do 2007 roku Tokajem Friulano, a także Sauvignon Vert (mimo braku związku z Sauvignon Blanc) dało winu roślinne aromaty. Szczep Ribolla Gialla wzbogacił mieszankę o cielistość, kwasowość i mieszankę orzechowo-cytrusowych nut, a z kolei Malvasia zaakcentowała aromatyczność.
Dzięki tej kombinacji cielistości, kwasowości, ale także intensywnych aromatów cytrusowo-orzechowych i roślinnych, wino było świetnym kompanem do zupy warzywno-bazyliowej z serem gruyere. Całe szczęście, że Iga nie doprawiła bardziej zupy pikantnymi składnikami lub przyprawami - wtedy musielibyśmy dobrać słodsze wino, a tak bardzo smakowało nam wytrawne.
Zdajemy sobie sprawę, że niewiele osób dobiera wina do zup. Dlatego tym bardziej chcemy ten temat zgłębić i jeszcze Was to wciągnąć. Ogłaszamy, że temat najbliższego Klubu Kolacyjnego to: "Dobór win do zup". Zupy będą z całego świata i gwarantujemy Wam że głodni nie wyjdziecie ;) Szczegóły wkrótce...
Pozdrawiamy
Iga i Maciej