Polskie Rieslingi - raport 2019
Tak jak dobry Riesling potrzebuje czasu, tak dobre warsztaty również. Można powiedzieć, że szykowałem się do tej degustacji kilka lat - kolekcjonując polskie Rieslingi oraz obserwując jak rozwija się polskie winiarstwo. W sierpniu 2019 udało się zorganizować warsztaty z polskich Rieslingów, podczas których mogłem porównać ze sobą wina z tej odmiany pochodzące ze wszystkich polskich regionów (poza Podkarpaciem). Swoją reprezentację miały roczniki od 2013 do 2018 (niestety bez 2014). Riesling potrzebuje czasu, nie tylko w butelce, ale przede wszystkim w winnicy. Czas gra na jego korzyść. Krzewy lepiej się ukorzeniają i z roku na rok zaczynają dawać bardziej esencjonalne owoce. Z każdym rocznikiem bogatszy w doświadczenie jest także sam winiarz - co w polskich warunkach jest nieocenione. Szczególnie ekstremalne roczniki 2017 i 2018 pokazały, że tylko najbardziej doświadczeni potrafili poradzić sobie z takimi warunkami (2017 - zimny i deszczowy, 2018 - suchy i gorący).
Quarta Generazione Fiano 2017
W środku lata, gdy doskwierają wysokie temperatury, często sięgamy po znane nam metody i środki orzeźwiające. Dobrze schłodzone wino, o niskiej lub umiarkowanej zawartości alkoholu, o soczystej kwasowości, nadaje się do tego najlepiej. Wybieramy Rieslingi, Grunery Veltlinery, czy Sauvignony oraz rozmaite wina musujące. Warto jednak czasem zboczyć z utartej ścieżki i odkryć coś nowego. Ja odkryłem!