In vino lux - rzecz o Luce della Vite
Luce to światło, "boskie światło, światło ludzkości; ciepło, które daje siły witalne winoroślom i wigor winom". Coś w tym jest. Szczególnie, że winogrona pieszczone są słońcem toskańskiego Montalcino, a przy dobrej ekspozycji i ekstremalnie niskiej wydajności - dają winom poza ciepłem ekstrakt, balsamiczność i potencjał. Mimo, że rocznik 2012 Luce jest dopiero dwudziestym (pierwszy rocznik 1993 został wypuszczony na rynek w 1997), to projekt prowadzony przez Lamberto Frescobaldiego należy już do klasyki win włoskich. Sześć roczników degustowanych podczas pionowej degustacji pozwoliły mi wyciągnąć kilka ciekawych wniosków na temat dojrzewania i formy tych win.
Jacquere, och Jacquere!
Jacquere - brzmi jak kobiece imię, niczym Jasmine. Jest imieniem, to prawda, ale białego endemicznego szczepu występującego w mało znanym francuskim regionie. Sabaudzkie wina i temtejsze szczepy (w tym Jacquere) pijane są przez mieszkańców regionu i bardzo rzadko są eksportowane. Wytwarza się ich niewiele, na pewno zdecydowanie za mało na potrzeby miejscowych, a co dopiero myśleć o eksporcie. Ci którzy chcą importować wina sabaudzkie muszą liczyć się z wyższą ceną zakupu. W Polsce są trudno dostępne, chociaż gdzieniegdzie "bywają". Najłatwiej ich spróbować przy okazji wyjazdu na narty lub poprosić kogoś o przywiezienie. Z tej ostatniej okoliczności skorzystałem ;)