Pairing

Jakie wino do steka z polędwicy "sous vide"?

Jakie wino do steka? Pytanie niby łatwe i wielu odpowie od razu, ale wbrew pozorom diabeł tkwi w szczegółach. Na idealny dobór wina ma wpływ wiele czynników. Wszystko zależy od rodzaju mięsa, od tego w jaki sposób było przygotowane (np. grillowane czy sous-vide), od stopnia wysmażenia (np. surowy czy well-done), jak również od sosu i dodatków. Stek z polędwicy wołowej, do którego dziś dobieram wino, był przygotowany sous-vide (przez 3 godziny w temperaturze 58 stopni). Dzięki czemu nie miał w sobie krwi (chociaż był różowy), a więc nie potrzebowaliśmy zbyt wielu tanin w winie do ścięcia białka. Konsystencja polędwicy była bardzo delikatna, mięso wręcz rozpływało się w ustach. Metodą podobieństw, do dość lekkiej potrawy potrzebujemy dość lekkiego wina. Nadarzyła się okazja by spróbować połączyć polędwicę (z odrobiną trufli i puree ziemniaczanym z oliwą truflową) z trzema dojrzałymi Chianti Classico od słynnego producenta Mazzei.

Bydyń z dyni i Rotgipfler TBA

Iga otrzymała od przyjaciela Petara Lyanguzova słoiczek konfitur poziomkowych. Konfitury powstały z poziomek rosnących w bułgarskich lasach, a smażyły je panie od lat trudniące się wyrobem konfitur. Wierzcie nam, są obłędne, z całymi owocami poziomek wewnątrz. Postanowiliśmy wyczarować deser godny takiego rarytasu. Maciej zaproponował domowy budyń waniliowy, a Iga udoskonaliła pomysł o główny składnik budyniu - dynię.

 x 

Twój koszyk jest pusty