Stramaret Prosecco Frizzante
Jako konsumenci przyzwyczajeni jesteśmy do czystości, klarowności win i powtarzalności smaku. Współczesne wina, szczególnie wytwarzane metodami konwencjonalnymi, gwarantują nam to, jednak wraz z klarowaniem i filtracją jakaś część "duszy wina" ulatuje. To samo tyczy się win musujących, które przecież zanim wymyślono degorgement na początku XIX wieku zawsze były mętne. Dziś niektórzy producenci wracają do starych metod, nie usuwając osadu z butelki po wtórnej fermentacji. Przykładem takiego wina jest Stramaret Prosecco Frizzante, opisane jako Col Fondo, czyli Prosecco z osadem.
Castello Romitorio Morellino di Scansano 2015
Wiele mówi się o tym jak czytać etykiety. Jeśli zapisane są na niej informacje dotyczące apelacji, szczepu i technik produkcji - problemów z odczytaniem jest niewiele. Więcej kłopotu mamy z odczytaniem obrazków, które niekiedy stanowią podpowiedź czego możemy doszukać się w winie. Zdarza się jednak, że obrazek na etykiecie z winem nie jest związany zupełnie. Tak prawdopodobnie jest w przypadku Castello Romitorio Morellino di Scansano, gdzie na etykiecie znajdziemy walenie. Walenie w sensie wieloryby ;)